Super Bowl: SF 49ers vs. Baltimore Ravens
Koniec sezonu w NFL zbliża się wielkimi kromai. Wielki mecz o Super Bowl przed nami. W tym roku w finale zmierzą się ze sobą ekipy San Francisco 49ers oraz Baltimore Ravens. Mecz odbędzie się w Nowym Orleanie. Oba zespoły już wcześniej triumfowały w finałowej batalii. 49ers ostatnim razem w 1994 roku, a Baltimore tylko raz, ale nie było to dawno temu, bo w 2000 roku. Która z ekip triumfuje w roku 2013?
Baltimore Ravens prezentowali się z bardzo dobrej strony w tym sezonie. Brylował oczywiście ich zasłużony zawodnik, Ray Lewis. On już raz pomógł drużynie wywalczyć to trofeum i został też wtedy okrzyknięty MVP. Dzisiaj będzie dla niego wielki dzień, bowiem kończy karierę i na pewno chciałby zejść z boiska jako zwycięzca. Mają ogromną szansę, ponieważ z nim na obronie i z Joe’m Flacco jako podającym mają spore szanse. Flacco świetnie radził sobie w postseason i dzisiejsza dyspozycja tego kluczowego zawodnika będzie istotna.
Zawodnicy Ravens mają też świetnie spisującego się w tym sezonie Running Backa. Jest nim Ray Rice, który nie daje szans obronie. Jest niesmowicie szybki i zwinny. Rozumieją się z Flacco bardzo dobrze i oni dwa mogą przesądzić o wynku meczu.
49ers to zespół, który również zasłużył na awans do wielkiego finału. Świetnie prezentowali się w ostatnich meczach. Rewelacyjnie funkcjonuje u nich pozycja linebackerów. Mają genialny duet: Patrick Willis-Navarro Bowman. W tej części przeważają nad rywalem. Ogółem linia ofensywna przez specjalistów jest uważana za najlepszą w NFL. Naszym zdaniem mają rację, świetnie blokują i to kolejny atut po stronie zespołu San Francisco.
Obie drużyny mają świetny sztab trenerski. Ciekawostką jest też to, że rywalizaować będą ze sobą bracia. Po stronie Baltimore zobaczymy Johna Harbaugha, a w zespole 49ers trenerem jest Jim Harbaugh. Obaj panowie stworzyli świetne zespoły o solidnych fundamentach. Będzie to zatem ciekawy bój w którym ciężko znaleźć faworyta. Mimo wszystko jednak wybraliśmy jednego kandydata do tytułu. Baltimore Ravens to nasz typ. Wyglądają mimo wszystko minimalnie lepiej od rywali.