Infrastruktura jest podstawą dla uprawiania sportów narciarskich, czy to chodzi nam o nowoczesną deskę snowboardową, o freestyle narciarski, biathlon, narciarsko alpejskie czy też biegi. Za każdym razem mamy na myśli świetne dyscypliny sportowe, które można uprawiać zarówno profesjonalnie, jak i amatorsko. W wielu krajach Europy, gdzie pada zimą większa ilość śniegu finansuje się budowę wspaniałych obiektów sportowych, które służą nie tylko zawodowym sportowcom, ale i amatorom. W Polsce jest wręcz przeciwnie – tutaj nie inwestuje się nawet w infrastrukturę dla sportowców, a o amatorach i fanach narciarstwa w ogóle nie ma mowy, tych kilka ośnieżonych stoków to śmiech na sali, jeśli spoglądać na to z punktu widzenia relaksu i aktywnego wypoczynku oraz naszych potrzeb.Wiele można mówić w tym temacie, na pewno warto zaznaczyć, że nieprędko doczekamy się w tej materii solidnego traktowania. Nie zawsze chodzi o brak funduszy na budowę takiej infrastruktury, ale o brak ludzi, którzy potrafią się tym zająć. Zazwyczaj promocją miejscowości turystycznych i zimowych kurortów zajmują się osoby nie mające pojęcia o skutecznym marketingu, ekonomii i zarządzaniu. A samo działacze sportowi to najczęściej byli sportowcy, którzy może kiedyś szło, ale jako działacze całkowicie się nie sprawdzają. Niestety urzędnicy i działacze najczęściej mają skłonności ku zachowaniom korupcyjnym, a to powoduje, że nawet jeśli chcemy, to… nie mamy gdzie na nartach biegać.