Muzyka bez praw autorskich

Muzyka bez ZAiKS
Zacznijmy od tego, czym jest ZAiKS. Po rozwinięciu tego skrótowca otrzymamy — Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych. Jest to polska organizacja, której celem działania jest zarządzanie prawami autorskimi twórców. Przejawia się ona w różnorodnych formach ochrony artystów zrzeszonych w tej organizacji. Z tego względu na przykład lokale, w których chcemy posłuchać Marka Grechuty, powinny uiścić opłatę na rzecz ZAiKS w wysokości około 800 zł w skali roku. Niestety po uiszczeniu tej opłaty, coraz więcej stowarzyszeń zacznie się domagać swoich 3 groszy.

Jednak kiedy chcemy ominąć taką opłatę możemy wykorzystywać muzykę bez ZAiKS. Jest to muzyka zwolniona z opłat pobieranych za odtwarzanie publiczne. Jeśli prowadzimy lokal lub zamówimy zespół muzyczny, dzięki któremu pragniemy umilić atmosferę swoim gościom. W tym celu możemy do tego wykorzystać muzykę na licencji Creative Commons. Umożliwia ona twórcom udostępnianie własnych utworów na określonych warunkach, a nam klientom na wykorzystywanie jej.

Najlepszym sposobem, aby mieć spokój prawny należy wyszukiwać artystów niszowych, których muzyka jest powszechnie dostępna za darmo na ich profilach na portalu soundcloud lub nawet na youtubie ze znakiem CC.